środa, 8 sierpnia 2012

Rozdział 3



Uśmiechnęłam się do swojego odbicia w lustrze . Stała tam już nie ta sama Angel . To nie ja ! Czarna krótka opinająca ciało sukienka do połowy ud bez ramiączek , wysokie czarne buty , mój naszyjnik " Angel " z , którym nigdy się nie rozstaję i parę jeszcze drobiazgów . Alex się spisała , ale dalej nie byłam przekonana do tej imprezy . Odrzuciłam na bok moje długie prawiedo pasa kasztanowe włosy teraz lekko podkręcone . Dmuchnęłam do góry by grzywka zeszła mi z oczu i podziałało . Alex zaśmiała się chicho stojąc koło mnie , wyglądała również pięknie a nawet ładniej . Zielona sukienka do połowy ud również opinająca jej zgrabne ciało , czarne sandałki i jej nogi , które prezentowały się we wszystkim dobrze były długie i smukłe . Długie Rude włosy związała w niesfornego koka i kilka pasem wypuściła i zakręciła . Jej zielone oczy były mocno podkreślone kredką do oczu i tuszem . Ja również miałam makijaż i do było nie lada wyzwanie dla Alex by mnie do tego zmusić , czerwona szminka na ustach prezentowała sie rzeczywiście bardzo ładnie , efekt przydymionego oka był zniewalający i do tego podkreślone rzęsy i trochę pudru na policzkach . Byłyśmy gotowe .
- Alex , dziwnie się czuję . - powiedziałam kolejny raz i pogładziłam sukienke rękami .
- Nie masz się co martwić , pięknie wyglądasz . Każdy będzie się za Tobą oglądał , uwierz mi na słowo ... a zręsztą sama zobaczysz . - zachichotała chichutko . -  Angel , nie możesz wiecznie chodzić w trampkach i spodniach ! Jesteś kobietą , kobiety poświęcają się dlatego by pięknie wyglądać , możesz zrobić ten wyjątek i raz na jakiś czas ubrać szpilki . Nie umrzesz od tego !
- A jeśli ?
- Co jeśli ? - odezwała sie zdezorientowana dziewczyna .
- Umre od szpilek , amputują mi nogi bo nie będę mogła chodzić przez przemęczenie i nigdy już nie będę mogła pojeździć sobie pod domem na desce i nie będę mogła do Ciebie chodzić bo nie będę się ruszać z domu , Ty o mnie zapomnisz , i wpadnę w depresje przestanę jeść i wpadnę w anoreksje , i , i , i - zapowietrzyłam się na chwile . - i umrę . I to wszystko przez te głupie szpilki , ten strój i przez to dążenie do pieprzonego piękna !  - zbulwersowałam się i wskazałam ręką mój dzisiejszy strój . Alex popatrzyła się na mnie jak na wariata , pokiwała przecząco głową i palnęła się z otwartej dłoni w czoło . 
Rozbrzmiał się dzwonek do drzwi . Rudowłosa zabierając wcześniej torebke z łóżka szybko pobiegła na dół otworzyć , zapewne był to Ryan . Ja jeszcze zostałam , zerknęłam na swoje odbicie w lustrze i uśmiechnęłam się nikle do siebie .Wzięłam z ziemi czarne conversy za kostkę i spakowałam je do torby , która i tak do niczego mi nie pasowała , ale zostawię ją u Ryan'a w samochodzie napewno się nie obrazi . Zeszłam na dół i w drzwiach stała zakochana para uśmiechająca się do siebie . To był , naprawdę bardzo miły widok .
- No , no . Coś ty zrobiła z naszą Angel , słonko ? - tu odwrócił głowę odemnie i spojrzał na Alex szeroko się uśmiechnął .
- Lata wprawy i praktyki robią swoje . - uśmiechnęła się zwyciężko Alex po wypowiedzeniu swoich słów a ja chicho zachichotałam .
- Dobra dziewczyny zbierajmy się , impreza trwa już w najlepsze a ja się ulotniłem . Oczywiście zostawiłem to wszystko na głowie Chris'a ale wiecie obie dobrze jaki z niego roztrzepaniec . - wszyscy pokiwaliśmy głową i wyszliśmy z domu .Zakluczyłam dom i popędziłam do samochodu za gołąbeczkami . Wsiedliśmy do auta , Ryan usiadł za kierownicą , Alex na miejsu pasażera a ja miałam cały tył dla siebie . Rzuciłam torbę koło siebie i odetchnęłam z ulgą , nie wiem czemu . Jechaliśmy już z dziesięć minut do domu chłopaka odemnie samochodem jest gdzieś od dwudziestu do półgodziny jazdy . Zostawić Chris'a samego w domu pełnego pijanych nastolatków to niezbyt dobry plan . Chris jest młodszy odemnie i Alex o rok ,a od Ryan'a o dwa , nosi aparat na zęby i jest wspaniałym chłopakiem . Oczywiście w ciagu tych kilku tygodni zdążył wyznać mi już miłość z milion razy , ale nigdy nie brałam tego na poważnie on też mówił to tylko po przyjacielsku . Traktowałam go jako przyjaciela . Jego lekko dłuższe jasne włosy aż prosiły się o to by je czochrać , lubiałam go denerwować .  Wyrwała mnie z rożmyśleń cicha kłótnia naszych gołąbeczków . 
- Przecież obiecałaś , że z nią o tym porozmawiasz ... - odezwał się szeptem lekko zdenerwowany Ryan . - Będzie na imprezie , jak go spotka i rzuci się na niego . Wszystko możliwe , nie pamietasz Rachel ?
- Wiem , że obiecałam . - westchnęła głęboko Alex - Porozmawiam z nią . I wiem to była wtedy moja wina nie znałam dobrze Rachel i dlatego tak wyszło , przestań do tego wracać . Pogadam z nią potem . - odezwała się równie zezłoszczona dziewczyna i odwróciła głowe w stronę szyby . Ostro . Stwierdziłam , że nie będę się wstrącać , jeśli Alex będzie chciała mi powiedzieć to powie , to tylko kwestia czasu .
Zanim się obejzałam byliśmy już na miejscu , torbę zostawiłąm na tylnim siedzeniu tak jak planowała i poinformowałam o tym Ryan'a który nie miał nic przeciwko temu , powiedział tylko że jeśli będę czegoś potrzebwoała to żebym przyszła do niego po kluczyki od auta . Przekroczyliśmy próg drzwi i uderzył mnie smród alkoholu , fajek i potu , zabójcza mieszanka .
- Baw sie dobrze ! - krzyknęła Alex , odchodząc z Ryan'em gdzieś wgłąb pomieszczenia . Zostałam sama .Poszłam dalej lekko przciskając się przez tłum i doszłam do salonu , który robił za parkiet , pełno par tańczyło i obścikiwało się gdzieś po rogach pomieszczenia , na kanapie w kącie leżał już zarzygany chłopak , nieciekawy widok . Przeszłam dalej i doszłam do kuchni , która robiła za barek tam też pełno ludzi przeciskało się do kolesia , który nalewał rożnego rodzaju trunki . Przecisnęłam się i poprosiłam o jedną colę z whiski , bez gadania mi nalał i wypiłam ją duszkiem , raz sie żyje .No to idziemy się bawić - pomyślałam pełna entuzjazmu , i ruszyłam w stronę salonu gdzie było słychać dzikie okrzyki i dudniącą po uszach muzykę .

(...)


Było już grubo po pierwszej w nocy , Chris spał słodko na górze w sypialni razem z jakąś blondynką , Alex z Ryanem obściskiwali się w kącie salonu a ja tańczyłam przytulańca z jakimś nie znajomym mi chłopakiem . Kręciło mi się w głowie i ledwo co stałam , piosenka sie skończyła i chłopak wykorzystując okazję , że byłam nieźle wstawiona chciał pociągnać mnie w stronę schodów na górę . Pomimo tego że wypiłam cztery kolejki z jakąś grupką dziewczyn , trzy szklanki coli z whiski przy barze i dwa piwa wiedziałam co zamierza . Przytrzymywał mnie w pasie , ale zgrabnie sie wyswobodziłam z jego uścisku i oparłam o ścianę żeby nie upaść , odepchnęłam się od niej lekko i chciałam odejść  , lecz chłopak mocno złapał mnie za nadgarstek i nie chciał puścić syknęłam z bólu .

- Czy mógłbyś mnie puścić ? - powiedziałam to tak bardzo stanowczo na ile było mnie stać .
- Czy mogłabyś nie robić problemu i pójść ze mną ? - wypowiedział to równie stanowczo koleś , było czuć od niego alkohol gdy zbliżył si do mnie by mi to powiedzieć , był wstawiony bardziej niż ja , ale u mnie objawiało się to chwianiem i kręceniem się w głowie u niego agresją . Szarpnął mnie mocno , tak że wywróciłam się i upadłam na kolana podpierając się na rękach . Nagle nad sobą usłyszałam głos Ryan'a zaczął się z nim kłócić i szarpać lekko , popchnął go na ściane i ten w geście poddania się podniósł ręce do góry i odszedł do kuchni . Alex pomogła mi wstać .
- Nic Ci nie jest ? - spytała zatroskana dziewczyna , była jedna z tych , która wypiła najmniej i była w dobrym stanie .
- Jest w porządku . - odetchnęłam z ulgą .
- Odwieść Cie do domu ? - spytał Ryan , jako gospodarz , również mało wypił . A ja pokiwałam przecząco głową .
- Nie , daj mi kluczyki od samochodu , pójdę przebrać buty .
- Na pewno , nie chcesz wracać , nie wyglądasz najlepiej . - odezwała się Alex a Ryan posłusznie podał mi kluczyki . Wzięłam je i odwróciłam się .
- Poradze sobie . - uśmiechnełam się do nich odwracając głowe i odchodząc .Wyszłam z domu . Na podjeździe stało kilka samochodów , ale żadne nie było Ryan'a., Przed domem stało chyba z dziesięć aut . I zobaczyłam auto chłopaka . Udałam się do niego , lekko chwiejąc się  otworzyłam drzwi i usiadłam na jednym z siedzeń  wyciagnęłam z torby trampki i wcześniej ściągając szpilki i wsunełąm je na bolące stopy . Odchyliłam głowe do tyłu i położyłam ręke na dekolcie , nic nie poczułam . NIE MA NASZYJNIKA ! Podskoczyłam od razu nerwowo na siedzeniu i zaczęłam się macać po dekolcie (dop aut . bez skojażeń zboczuchy XD ) . Nie było go . Lekko podenewowana , pakując szpilki do troby , wzięłam ją ze sobą i zawiesiłam na ramieniu , zakluczyłam samochód by nikt nie pożądany do niego nie zawitał i zaczęłam schylona przeszukiwać podwórko i pojazd podjazd . Szłam wzdłuż chodnika gdzie stało pełno samochodów i patrzyłam w dół , obraz lekko mi się mienił ale dalej na upartego zawzięcie szukałam , przecież musi gdzieś być ! - krzyczałam w środku . Na przeciwko latarni koło której właśnie stałam schylona stał samochód 
 . Coś od światła latarni zabłyszczało w lekkim zagłęieniu chodnika i szybko kucnęłam nad tym , pewna , że jest to naszyjnik wzięłam to w dłoń i co ? Był to głupi kapsel ! Podenerwowana podniosłam głowe w celu rozejżenia się po okolicy , i moja głowa miała bliskie spotkanie z drzwiami od samochodu które ktoś otworzył . Upadłam na plecy i nie wstawałam , carne plamki wirowały wokół mnie , w głowie kręciło mi sie jeszcze bardziej niż przed uderzeniem , a co do plamek były wszędzie a jasne światło latarni nademną było w tej chwili nie do wytrzymania . Ja to mam szczęście . Ktoś nachylił się nademną i zaczął coś mówić , ale nie zabardzo rozumiałam co . Było mi wszystko jedno .
- Hej ! Otwórz oczy ! - ktoś zaczął mi pstrykać palcami koło ucha , leniwie podniosłam jedno oko i głupie swiatło oślepiło mnie i widziałam tylko czarne kontury napastnika , ktłóry mnie zaatakował drzwiami . - Dzięki Bogu , żyjesz . - odetchnął z ulgą w głosie .
- Jak widać ! Ale następnym razem patrz jak otwierasz drzwi . - otworzyłam drugie oko i nie było już tak źle , w głowie mi szumiało ale teraz miałam większy problem , miałam albo omamy albo problemy ze wzrokiem spowodowane mocnym uderzeniem .
- Będziesz tak leżeć , moze wstaniesz ? - spytał zdezorientowany chłopak .
-Mam zamiar tak leżeć , jest mi bardzo wygodnie . I chyba musze do lekarza bo mam zwidy . - chwyciłam się za bolącą głowe .
-Jezu ! Posądzą mnie o spowodowanie poważnego uszczerbku na zdrowiu ! Dobra teraz powiedz mi co widzisz ? - wyciagnął dłoń przed moje oczy i pokazał diesięć palców , jedenaście . Jak można mieć u ręki jedenaście palców ? Ale dobra to było mało istotne , bardziej przejmowałam się tym , kogo widze !
- Nie śmiej się , ale to zaraz napewno mi minie , nie będę już nigdy więcej piła . - zawyłam żałośnie - Widzę Justina Bieber'a przed sobą i ptaki latają Ci nad głową i Twoja dłoń w niczym mi nie pomaga , weź ją w końcu ! - krzyknęłam . Chłopak cichutko się zaśmiał .
- Wiesz sądze , że Twoje omamy są bardzo trafne bo ja jestem Justin Bieber , ale zastanowił bym się nad tymi ptakami nad moją głową . Są to chociarz kolibry ? bardzo je lubię . - uśmiechnął się słodko do mnie jak jeszcze nikt inny w całym moim życiu  . A ja zaniemówiłam .




***
Zaskoczeni ? Ja też . brak słów . mam napływ weny , ludzie tylko pisze i piszę ! jestem z siebie dumna . do nn <3
ps : naprawdę czasami blogspot mnie denerwuje , nie mam siły już naprawiać tej notki , musiałabym ją przepisywać od nowa a naprawdę nie mam do tego nerwów , więc znowu zostawiam was z tym beznadziejnym wyglądem , mam nadzieje , ze jakoś przeżyjecie , cya <3

6 komentarzy:

  1. hehe super czekam na nn!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć, pod moją ostatnią notką na blogu http://new-love-story-baby.blogspot.com/ zostawiłaś swój link z prośbą o informowanie o NN. Nie piszę komentarza żeby powiadomić Cię o kolejnym rozdziale. Wchodząc w twój blog zauważyłam że masz opublikowane cztery notki więc postanowiłam je przeczytać i muszę ci powiedzieć że zachwyciłam się twoim blogiem, na prawdę wspaniale piszesz. Teraz ja Cię poproszę abyś informowała mnie o następnych rozdziałach : ) Możesz to robić na moim blogu, link znasz.
    Świetnie wyszedł ci ten rozdział, po prostu zakochałam się w twoim blogu, mam nadzieję że NN pojawi się już niedługo. Więc będę czekać :*
    [@Domcia223]

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowny <3 ale mam prozbe czy moglays pisac czesciej prosze cie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi się podoba. już czekam na nn. www.purple-glass.blogspot.com czekam też na informację i dalszy rozwoj akcji ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć, zapraszam do siebie na 15 rozdział http://new-love-story-baby.blogspot.com/ : D Mam nadzieję że ci się spodoba i wyrazisz swoją opinię w komentarze.
    Niecierpliwe czekam na NN na twoim blogu <3

    OdpowiedzUsuń